Kondensatory, fundamentalne w stosowaniu efektów powierzchniowych, składają się z dwóch płyt elektrod.Wyobraź sobie, że jedna strona ozdobiono opłatą dodatnią;Jego odpowiednik odzwierciedla to, ustanawiając między nimi pole elektryczne.Esencja tego pola?Napięcie, zdefiniowane przez różnicę potencjałową.
Po przyłożeniu napięcia do tych elektrod elektrony wyruszają w podróż wzdłuż pola elektrycznego.Początkowo intensywność tego pola jest zerowa, ale rozwija się, starając się dopasować pole elektryczne napięcia zewnętrznego.Jednocześnie prąd maleje do zera w miarę wzrostu napięcia, osiągając równowagę z napięciem zewnętrznym.Tutaj leży zdolność kondensatora do przechowywania energii.
Rozważ napięcie DC na kondensatorze.Wewnętrzne pole elektryczne stoi niezmienione, w harmonii z polem zewnętrznym.Ta równowaga powoduje scenariusz otwartego obwodu - brak prądu, stąd izolacja DC.
Wykres zagęszcza się zmieniającym napięciem na kondensatorze.Wewnętrzne pole elektryczne, niegdyś ustalone, teraz zbiera równowagę na polu zewnętrznym, przywracając prąd do scenariusza - Witaj z powrotem, komunikacja.Co ciekawe, zmiana prądu wyprzedza pole elektryczne, co prowadzi do ciekawego zjawiska, w którym faza prądu wydaje się poprzedzać fazę napięcia.
Aby prąd przyznaje obwód, potencjałową różnicę nie podlega negocjacji.To siła napędowa kierunkowego ruchu ładunków, którego kulminacją jest prąd.Jeśli istnieje potencjalna różnica na końcach drutu, prąd nieuchronnie następuje.Wytnij obwód i chociaż napięcie pozostaje na obu końcach, nieprzejezdna bariera zapobiega ruchowi ładunku - brak prądu.
Ale oto zwrot: prąd nie jest ściśle sprawą zamkniętej pętli.Ruch ładunków odpowiada prądowi, napędzany potencjalnymi różnicami.Nawet w otwartym obwodzie, jeśli istnieje różnica napięcia, oczekuj prądu.Zaskoczony?Kondensator to jest przykładem.Pomimo struktury obwodu otwartego - w której wyższa odporność na izolację jest lepsza - nadal zarządza obecnym przejściem.
Jak?Wyobraź sobie obwód z kondensatorem, początkowo wyłącz, bez prąd.Odwróć przełącznik i voila, przepływy prądowe, rozświetlając dowolne żarówki połączone serią.Ale zastanów się: czy istniała potencjalna różnica między płytą kondensatora a przed połączeniem przed połączeniem źródła zasilania?Tak, i oto dlaczego.

Po podłączeniu zasilania płyta połączona z dodatnim biegunem początkowo znajduje się w niższym potencjale niż elektroda dodatnia, prąd wyzwalający.W miarę migrowania elektrony potencjał płyty wzrasta, ostatecznie dopasowując słup dodatni, powstrzymując ruch elektronów i prąd.Podobnie płyta podłączona do bieguna ujemnego, początkowo o wyższym potencjale, widzi elektrony pędzące w jego kierunku, obniżając swój potencjał, aż wyrównuje się z biegunem ujemnym.
Ten obecny jest jednak ulotnym gościem, pojawiającym się i znikającym z odwrotną prędkością.Po odłączeniu obwodu nie ma ruchu ładowania w żarówki, co doprowadziło nas do błędnego zakończenia braku prądu.Zamknij obwód, a elektrony są wyrównane w ruchu i ilości, tworząc przepływ prądu - samą istotę energii elektrycznej.